Wydawnictwo Astraia

Pienińskie nuty

55,00 

wydawnictwo: Astraia

autor: Michał Słowik-Dzwon

rok wydania: 2014
oprawa twarda + płyta CD
format: 205×290
ISBN: 978-83-60569-65-8

Opis

Po wielu latach starań ukazuje się wreszcie po raz pierwszy niewydany dotąd zbiór „Pienińskie nuty” – pieśni pienińskie regionu Szczawnicy zebrane, spisane, a także napisane („na kolanie wyzdajane”) przez Michała Słowika-Dzwona. Chociaż autor zbioru nie żyje już od ponad trzydziestu lat, pamięć o nim wciąż jest obecna wśród wielu Szczawniczan. Jednak jego bogata twórczość literacka i artystyczna wciąż pozostaje jeszcze niedostatecznie znana nawet wąskiemu gronu jego wielbicieli. Niniejsza publikacja wypełnia tę lukę w poznawaniu twórczości Słowika-Dzwona. Wydawnictwo przystąpiło do pracy polegającej na spisaniu z maszynopisu, opracowaniu i wydaniu w postaci książkowej niepublikowanego dotąd zbioru 1600 pieśni, piosenek i przyśpiewek zbieranych i spisywanych przez poetę przez dziesięciolecia.
Do książki dołączamy płytę cd z zapisem fonograficznym pieśni szczawnickich w wykonaniu najstarszego zespołu regionalnego ze Szczawnicy – Zespołu imienia Jana Malinowskiego. Ten istniejący od ponad 110 lat i gromadzący w swoich szeregach cztery pokolenia Szczawniczan zespół, zdobywca Nagrody Województwa Małopolskiego im. Władysława Orkana za propagowanie idei regionalizmu oraz wybitne osiągnięcia w dziedzinie działalności artystycznej i kulturalnej lokalnych wspólnot Małopolski, wykonał w sposób tradycyjny stare pieśni przekazywane z pokolenia na pokolenie śpiewane w regionie szczawnickim.
Do treści tej książki jako dodatek dołączamy artykuł Michała Słowika-Dzwona o pienińskich śpiewach i tańcach, który ukazał się w, wielokrotnie w tej publikacji cytowanej, „Podhalance” z 1979 roku, w numerze poświęconym Ziemi Pienińskiej. Tekst ten jest znakomitym uzupełnieniem do „Pienińskich nut”. Jako dopowiedzenie w temacie tańca pienińskiego publikujemy także niepublikowany dotąd artykuł wspomnianej już powyżej Anieli Krupczyńskiej (pierwszego kierownika domu kultury w Szczawnicy, animatorki Zespołu imienia Jana Malinowskiego, uhonorowanej Medalem imienia Józefa Szalaya za zasługi dla miasta Szczawnicy) pt. „Charakterystyka tańców regionu pienińskiego”.

Od redakcji
Gazda Michał spod Dzwona Słowik (Tadeusz Staich)
W sprawie pisowni gwary (Tadeusz Staich)
Wstęp (Michał Słowik-Dzwon)
Pieśni o Pieninach
Harnadziejskie. Zbójeckie
Wojackie. Rekruckie
Śpasowne. Śmiysne
Owciarskie, wolarskie
Pasterskie
Spasiowiesków
Frajowne
Lubowne. Miłosne
Weselne. Ocepinowe
Powinowackie
Dziedzinowe
Na kolanie uzdajane
Dodatek
Pienińskie śpiewy i tańce (Michał Słowik-Dzwon)
Charakterystyka tańców regionu pienińskiego (Aniela Krupczyńska)

Ze wstępu autora:

Ciebie kocho słonko
A mie niekce miesiąc
Ty kochos jednego
Jo pokochał tysiąc…

Rozśpiewana Pienińszczyzna, ona swym bogactwem pieśni i melodii góruje nad innymi regionami górskimi. Ten skrawek ziemi, wprawdzie nieduży w porównaniu z innymi połaciami, skupił moc pieśni i „nut” o różnorodnej tematyce, a przeważnie o pięknie gór, o miłości do przyrody, o dążeniu człowieka do ślebody, o niesprawiedliwości społecznej i o kochaniu…
Kochanie, kochanie
bodaj nie bywało…
W tych pieśniach słychać tęsknotę do prawdziwej miłości, zgyrtanie zębów w złości na rywala, smutek zawiedzionej oraz płacz i przekleństwo zdradzonej. Ale ponad wszystko, góruje pieśń o pięknie Pienin i zielonych wierchów Beskidu Sądeckiego, o nagiej skale Sokolicy, o ciemnych leśnych uboczach, uroczych polankach i spienionym Dunajcu. Pienińska pieśń opiekuje się „zieloną jedlicką w polu jedną, jeleniem, jarzębiatym ptaszkiem, by nie zamarzł w górach w zimie, a nawet kłusownikiem, by nie strzelał siute”.
Pienińska pieśń, kocha piękno życia i nie chce nikomu zrobić krzywdy. A kto tę pieśń układał, i kiedy? Gdzie są ci poeci?
Układali ją:
Matka, gdy dziecię huśtała w kolybce.
Ojciec, gdy drewnianą sochą przewracał kamienistą skibę.
Dziadek, gdy zimą strugał gonty.
Pasterka, gdy w lecie pasła krówki.
Juhas, gdy zawracał owce, a beloty rozdzwaniały halę.
Zakochany, gdy wieczorem szedł do dziewczyny.
Układali ją wszyscy! Układali ją przez wieki.
Układali ją w dymnej chacie, przy świerkaniu świerszczyka, na weselu, przy gadaniu gęśli, na pastwisku przy gęganiu gęsi i poryku bydła, przy brzęku kos na polach i stuku siekier w lesie. Układali ją przy pracy, ciężkiej, znojnej, ale swobodnej, bez ponuku hajduka. A kto je spisywał i przekazał innym? Kto?!!! Echo… Echo falującej pieśni w rozśpiewanej izbie, echo odbijające się od zielonych gór, ciemnych lasów, kołyszące sie od wierchu do wierchu i nie milknące wiekiem.

Informacje dodatkowe

Wymiary 205 × 290 mm
Kategorie

Błąd: Brak formularza kontaktowego.

f
(212) 862-3680 chapterone@qodeinteractive.com

Błąd: Brak formularza kontaktowego.

Get on the list


    Free shipping
    for orders over 50%
    Instagram
    Social
    Newsletter

    Otrzymuj aktualne informacje o nowych publikacjach Astraia